Czy w Szczecinie znajduje się miejsce, gdzie można wypić dobre piwo i przy okazji czymś zagryźć? Owszem. Chciałbym Wam przedstawić Nowy Browar. Lokal mieści się w okolicy Bramy Portowej, a dokładniej na ul. Partyzantów 2. Zanim jednak się wybierzemy radzę wcześniej zarezerwować stolik.
Po wejściu do Nowego Browaru na pierwszy rzut oka rzucają się kotły warzelne, co świadczy o wytwarzaniu na miejscu piwa. Natomiast idąc dalej widzimy dużą ilość telewizorów, na których możemy oglądać wydarzenia sportowe.
Po zajęciu stolika podchodzi do nas kelner/kelnerka z menu. Pomimo panującego w weekendy tłoku, na zamówienie czekamy niedługo, bo około 15-20 minut.
Nowy Browar, jak sama nazwa wskazuje, jest kojarzony z piwem, a w dodatku jak wcześniej pisałem, piwem „własnej roboty”. Oprócz tego, w menu znajdziemy m.in dania tradycyjne, zupy, przekąski, makarony, pizze. Ja zamówiłem pierś z kurczaka w sosie włoskim (faszerowana szynką i serem, podana z warzywami i ryżem) – koszt 17,90 zł.
Jak można zauważyć danie zostało ładnie podane, a czy dobrze smakuje? Hmm, do tego mam trochę wątpliwości. Biorąc pierwszy gryz piersi z kurczaka stwierdziłem, że smakuje jak w domu (co uważam za plus), lecz kolejne kęsy wyprowadziły mnie z tego, ponieważ większa część mięsa była wysuszona. Dobrze, że był sos pomidorowy, dzięki niemu nie czułem tego aż tak bardzo. Ryż smakował dobrze, warzywa były miękkie, ale też bardzo wodniste.
Kodi
Ocena: (6 / 10)
Opinia Pana P
Po niezliczonej ilości pozytywnych opinii, byłem bardzo optymistycznie nastawiony do jedzenia w Nowym Browarze. Kiedyś już miałem przyjemność zjeść pizze serwowaną w tym lokalu i była całkiem smaczna. Piwo jak przystało na browar jest przepyszne (polecam pszeniczne), ale przejdźmy do głównego tematu, czyli jedzenia. Mój wybór padł na spaghetti carbonara, kosztowało ono 14,50zł, a czas oczekiwania nie wynosił więcej niż 25min. Danie zostało podane w dosyć ładnej formie i w miarę zadowalającej ilości, jeśli natomiast chodzi o smak, no właśnie „smak”. Jak dla mnie całość była bez jakiegoś większego wyrazu, brakowało tego dominującego smaku. Czasem natrafiając na boczek, było można w końcu coś wyczuć, niestety chyba nie o to w tym chodzi. Rozumiem, że w tej półce cenowej nie powinienem się spodziewać arcydzieła, jednak makaron na tle całego lokalu wypadł według mnie słabo.
Ocena: (6 / 10)
Opinia Marysi
Oceniana pizza to Capricciosa (sos, ser, szynka, pieczarki) o jedynej dostępnej średnicy 26 cm. Cena to 14 złotych, moim zdaniem rozsądna.
Przejdźmy do tego, co najważniejsze, do smaku. Ciasto cienkie, ale jednocześnie sprężyste na tyle, że można je wygodnie jeść rękoma, zgodnie z włoską tradycją. Brzegi były trochę za bardzo spieczone, gorzkie w smaku. Jednak nie wszyscy je zjadają, dlatego kwestię tego, czy jest to minus pizzy, uważam za sporną. Sos to prawdziwy sos pomidorowy z wyczuwalnymi kawałkami pomidorów.
Dodatki bardzo smaczne. Nie było ich za dużo, ale też nie czuło się, jakby się jadło same ciasto. Jedyną rzeczą do jakiej mogę się przysłowiowo „przyczepić” jest to, iż kawałki szynki były zdecydowanie za duże jak na mój gust. Wolę bardziej równomierne rozłożenie dodatków. Co do przyprawienia, wyczuwalny był intensywny smak oregano. W menu zaznaczono, że wszystkie pizze mają smak wzbogacony właśnie tym ziołem.
Podsumowując, Capricciosę uważam za bardzo pyszną pizzę. Z uwagi na to, że ma ona dosyć podstawowe dodatki, skłonna jestem napisać, iż inne, bogatsze w składniki pizze w Nowym Browarze byłyby równie dobre. Tego właśnie się spodziewałam po daniu wypieczonym w piecu opalanym drewnem, jak na tę potrawę włoskiej kuchni przystało. Reasumując, polecam Nowy Browar, a szczególnie spróbowanie ich przepysznej pizzy.
Ocena: (6,5 / 10)
Mimo jedzenia, które nie zachwyciło, ale też nie było najgorsze, możemy śmiało polecić lokal na spotkanie ze znajomymi.