Pierwsza edycja programu TheGusta w Szczecinie już za nami! Jak było? Dowiecie się czytając dalej. Zapraszamy do lektury
Od początku… TheGusta to program stworzony dla osób chcących odkrywać nowe smaki i lokale w polskich miastach, a jest ich na liście coraz więcej – Szczecin, Poznań, a niedługo również Wrocław oraz Gdańsk. Co miesiąc organizowana jest nowa edycja, w której udział biorą 3 lub 4 restauracje i kawiarnie.
Jak to działa? Swoje uczestnictwo zgłaszamy za pomocą formularza na stronie www.thegusta.pl, dokonujemy płatności w wysokości 59 złotych i czekamy na rozpoczęcie edycji TheGusta. Naszym zdaniem 59 złotych za taką ilość jedzenia to super cena. Warto również wspomnieć, że do ostatniej chwili nie wiemy co zostanie nam podane. Nieznajomość menu nie jest przeszkodą dla osób niemięsożernych. Każde danie mięsne można zamienić na coś zielonego.
Minusem jest dość małe okienko czasowe, podczas którego można odwiedzić restaurację czy też kawiarnię. Mamy nadzieję, że zostanie to zmienione przy kolejnych edycjach.
Przy tworzeniu programu TheGusta pomyślano o osobach, które nie mają towarzysza gastronomicznych podbojów. Podczas rejestracji należy zaznaczyć okienko „nie jedz sam”, aby system mógł sparować daną osobę z innym samotnym theGustatorem.
W pierwszej edycji TheGusty w Szczecinie brały udział 2 restauracje i 1 kawiarnia. Na mapie znajdziecie daty oraz godziny odwiedzin konkretnego lokalu.
Na pierwszy rzut mamy Kuchnię Autorską przy ulicy Kaszubskiej. Tam podano zupę oraz drugie danie. Do picia woda z cytryną.
Krem z gruszki z pietruszką i pieczywem to, jak dla nas, hit! Smak zaskakujący. Zupa jednym słowem przepyszna. Polecam spróbować zwłaszcza osobom, które teraz myślą, że to nie dla nich Wrócimy do Autorskiej, chociażby po to, aby znów zjeść zupę ni z gruszki, ni z pietruszki.
Drugie danie to smażony dorsz podany z ryżem basmati, grillowanymi warzywami i sosem z suszonych pomidorów. Ryba dobra, warzywa i ryż również. Zastrzeżenia mamy jedynie do sosu, w którym smak suszonych pomidorów był ledwie wyczuwalny. Ogólnie Autorska wypadła bardzo dobrze.
Drugim lokalem na liście była kawiarnia Corona Coffee – polska marka kawiarni stworzona z pasją do włoskiej kultury espresso; taki opis znajdziemy na ich facebooku.
Jak na łasuchy przystało, w Corona Coffee podobało nam się najbardziej. Mogliśmy wybrać kawałek dowolnego ciasta oraz dowolną kawę. Wybór padł na tartę Oreo, szarlotkę, Latte oraz Toffifee Latte. N I E B O W G Ę B I E. Wnętrze bardzo przytulne, przemiła atmosfera. Było pysznie. Nic dodać, nic ująć.
Trzeci i ostatni lokal to Ziemniak i Spółka. Tę restaurację mieliśmy już okazję odwiedzić. Nie zmieniliśmy o niej zdania. Poniżej znajdziecie post o poprzedniej wizycie.
Wizyta w Ziemniak i Spółka różniła się od wizyt w Kuchni Autorskiej oraz Corona Coffee. W Ziemniaku podane danie nie było niespodzianką, a naszym wyborem. W menu przygotowanym dla TheGustatorów znalazło się 18 rodzajów farszów do kartofelka oraz 9 rodzajów placków ziemniaczanych. Należało wybrać pieczonego ziemniaka lub placki. My tym razem postawiliśmy na to drugie – placki o kurczę na wypasie (3 placki, sałata lodowa z sosem gyros na jogurcie naturalnym, grillowany kurczak, pomidorki koktajlowe, feta z ziołami, kukurydza) oraz klasyk gatunku – placki z cukrem i śmietaną. Ziemniak i Spółka spisał się OK. Mamy jednak dwie uwagi. Niektóre placuszki były za bardzo przysmażone, przez co brzegi miały gorzki smak. Druga uwaga to brak jakiegokolwiek napoju wliczonego w cenę, chociażby wody, ale przy tak atrakcyjnej cenie całej imprezy da się to przeżyć.
Reasumując, jak najbardziej polecamy zarówno udział w kolejnych edycjach TheGusty, jak i wybranie się do wyżej wymienionych restauracji. Całe doświadczenie to ciekawe przeżycie i okazja do skosztowania przeróżnych dań w bardzo przystępnej cenie.
Już trwają zapisy na drugą edycję, a w niej aż 4 lokale w tej samej cenie 59 złotych